czwartek, 25 sierpnia 2011

piosenka nr.5

Gdy rano wstaje...witam dzien..
ide na dol‚ i ciesze sie..
Wszystko jest super..
wychodze an dwor i co widze co...
dziewczyna zdradza mnie z jakims facetem
mam dosc uciekam ztad
nie wytrzymam juz....
Ref:
Naiwnosc taki bylem naiiiwny
zdradzala mnie za moimi plecami...
juz wiem czemu chciala ze mna byc
chciala tylko pieniadze wyludzac...
a ja myslalem ze to jest jedyna...
Naiwny bylem
Naiwnosc kazdego spotyka...

Ona patrzy na mnie i smieje sie..
mysli ze ja jestem jaki pedalem...
rzuca we mnie brudnymi kamieniami
i krzyczy do mnie : Wal sie w ten twoj pusty ryyyyyyj!

Ref 2:
Naiwnosc to taka rzecz
ktora spotyka...
kazdego spotkaa
nie powtrzymasz jej...
mam doooooosc
ide..biegne nie wytrzymam juz

Mysle ze to tylko sen...
mysle zer to mi sie sni...
nie to nie jest sen...
to zdazylo sie
uciekam najdalej
jak tylko moge
zegnaj...

Koniec marzenia o milosci
przereklamowana jest...
konczem z tym na wieki
dosc cierpienia mialem
niech odejda te wspomnienia
niech ida precz
zegnajcie....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz